wtorek, 15 września 2020

Recenzja: After. Płomień pod moją skórą - Anna Todd

recenzja After cykl worldbysabina wersja filmowa
   Poznaliście Tesse i Hardina? Należycie do ich fanklubu czy raczej wręcz przeciwnie?


,,Najlepsze w czytaniu jest to, że uciekasz ze swojego życia, możesz przeżyć setki, a nawet tysiące innych żyć."













  Tessa zaczyna studia. Ciężko pracowała na to, by znaleźć się w tym miejscu. W idealnie zaplanowanym życiu Tessy nie ma czasu na szalone imprezy i przypadkowy seks. Czeka ją świetlana przyszłość. Wymarzone studia, związek (i późniejszy ślub) z Noah, dom, dzieci. Do czasu. Kiedy przyjeżdża na college i poznaje swoją współlokatorkę oraz jej znajomych wie, że jej plany mogą ulec zmianie. Szczególnie przez jednego z nich, Hardina. Jest jej kompletnym przeciwieństwem. Arogancki i zbuntowany. Chamski dla każdego. W niczym nie przypomina jej Noah, więc czemu to właśnie przy nim czuje się sobą? Czemu to właśnie on budzi w niej nieznane uczucia?

   O "After" słyszał już chyba każdy. Swego czasu owy cykl przewijał się przez portale społecznościowe dosyć często. Zdobywał bardzo dobre oceny i właśnie wtedy postanowiłam, że warto go dopisać do swojej chciej-listy. Jakiś czas później zaczęłam wpadać na mniej pochlebne opinie. Pomyślałam wtedy, że chyba już takich historii nie chcę czytać i zrezygnowałam z chęci poznania tych książek. Kiedy dostałam propozycje współpracy dotyczącą drugiego tomu, stwierdziłam, że do trzech razy sztuka i warto przekonać się na własnej skórze czy to historia dla mnie... No i przepadłam.

"After. Płomień pod moją skórą" autorstwa Anny Todd to historia relacji Tessy i Hardina. Nasi główni bohaterowie mają bardzo odmienne i trudne charaktery. Tessa lubi działać wedle ściśle ułożonego planu. Hardin za to działa na żywioł. Tessa jest miła, trochę naiwna i taka niewinna. Hardin to zło wcielone i dupek do potęgi entej. Przez te różnice ich związek jest bardzo rozchwiany, wybuchowy i pełen emocji oraz kłótni. Hardin działa na Tessę jak magnes (zresztą na mnie też). Choć może porównanie "jak ćma do światła" jest tu bardziej trafne. Hardin jest jej wyniszczającym światłem, a Tessa nie może się oprzeć pokusie i za każdym podejściem parzy się coraz mocniej. Czasem wręcz nie mogłam zrozumieć czemu Hardin denerwuje się nawet przy błahych pytaniach i jak na pstryknięcie staje się aroganckim dupkiem.

Historia zawarta na stronach "After" opiera się głównie na rozstaniach i powrotach bohaterów. Sporo osób na ten zabieg narzekało, jednak ja nie traktowałam tego jaku minus.  Za to bardziej drażniło mnie przedstawienie, jakie urządzono z utraty dziewictwa i stworzenie specjalisty od bólu w postaci samca alfa. Na szczęście to tylko jeden fragment. 

   "After. Płomień pod moją skórą" to lekka i zabawna książka, przy której czas leciał mi bardzo szybko. Wciągnęło mnie na tyle, że poświęciłam dla niej noc. Idealnie sprawdzi się na spokojne wieczory pod kocykiem, jako typowy czasoumilacz. Pełna emocji historia związku typu "kocha, nie kocha", przeplatana gorącymi scenami erotycznymi.


Książka przeczytana w ramach współpracy z wydawnictwem Znak.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz