Witajcie w połowie wakacji! Kiedy to zleciało? Dopiero smażyłam się na plaży,
słuchałam szumu fal i beztrosko wypoczywałam, a tu już sierpień mnie zastał.
Jesteście jeszcze przed wakacjami? Zabieracie ze sobą na urlop jakieś książki?
Ja miałam okropny problem z wyborem tytułów na wakacyjne czytanie i
ostatecznie postawiłam na legimi, a jeśli wy nie wiecie jeszcze co przeczytać,
to może kolejna odsłona
Listy Bez Końca
przyniesie wam jakieś tytuły, po które warto sięgnąć. Dajcie znać w
komentarzach.