poniedziałek, 12 grudnia 2016

Zdradzona - Kristin Cast oraz P.C. Cast



OPIS


Druga część DOMU NOCY. Zoey Redbird, adeptka w szkole wampirów, czuje, że wreszcie odnalazła swoje miejsce na ziemi. Została przewodniczącą Cór Ciemności i co ważniejsze, ma chłopaka... a nawet dwóch.

Tymczasem w środowisku zwykłych śmiertelników dochodzi do tragedii − ginie kilkoro nastolatków, a wszystkie tropy wiodą do Domu Nocy. Kiedy ludziom z jej dawnego otoczenia grozi niebezpieczeństwo, Zoey zaczyna sobie uświadamiać, że niezwykła moc, jaką została obdarzona, obraca się przeciwko jej najbliższym. Dziewczyna musi znaleźć w sobie dość odwagi, by stawić czoło najgorszemu – zdradzie.


Książkę autorek Kristin Cast i P.C. Cast przeczytałam już jakiś czas temu (po raz kolejny). Miałam napisać recenzję zaraz po przeczytaniu, ale jak zwykle najpierw nie było czasu a potem zapomniałam. Czasem mam wrażenie, że po urodzeniu dziecka, w momencie wypisu ze szpitala powinni dodawać pilot, dzięki któremu mogłabym zatrzymać czas i ogarnąć wszystkie obowiązki i dodatkowo poświęcić wystarczająco dużo czasu na każdą z moich pasji.


,,Najistotniejsze w pięknie jest to, czego nie odda żaden obraz."





Ponownie przenosimy się do Domu Nocy gdzie właśnie rozpoczyna się dzień wizyt rodzin adeptów. Jeśli przeczytaliście pierwszą część to zapewne domyślacie się jak bardzo Zoey "cieszy” się z wizyty swojej mamy, która jest zapatrzona w swojego męża i nie widzi jak bardzo krzywdzi tym swoją córkę. Niestety i tym razem ojczym młodej adeptki rujnuję wizytę i tym samym przysparza jej dużo wstydu.

Jak by tego było mało w Tulsie dochodzi do zaginięć chłopaków z dawnej szkoły Zoey. Wszystkie tropy prowadzą do Domu Nocy.
Do tego oczywiście dodajmy wątek miłosny (a tu jest prawdziwe zawirowanie).



,,Czułam się trochę jak wydrążona w środku, nawet może nieco smutna, tak to jest, kiedy na coś się długo czeka i robi wiele 

przygotowań, a potem wszystko to mija, zostawiając uczucie pustki."


Powiem wam, że według mnie ta część powinna zostać dodana do pierwszej. Może jakoś skrócona, jakoś ulepszona, ale napewno nie jako osobna część. Owszem niektóre wątki są bardzo ważne dla reszty serii, ale trochę mi się to wlokło. Do tego ta biedna Zoey, która ma tylu facetów... Jak mam być szczera to trochę została wykreowana na pustą lalę, która chce trzymać kilka srok za ogon. Polubiłam główną bohaterkę, ale uważam, że jak na jej wiek i na okoliczności panujące w całej historii to trochę przesadzono z tymi facetami. Nie mówię, że miały autorki ich usunąć z życia naszej adeptki, ale mogły trochę inaczej poprzeplatać losy „chłopaków Zoey".


Mimo wszystko nie porzucajcie serii w kąt. Warto dotrwać do rozkręcenia całej akcji.






1 komentarz:

  1. Kiedyś zaczęłam czytać tą serię, ale utknęłam na pierwszym tomie. Mimo iż lubię książki o wampirach to ta całkowicie nie przypadła mi do gustu.
    http://take-a-pencil-and-draw-world-of-race.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń