piątek, 17 września 2021

Recenzja: Druga szansa - Katarzyna Berenika Miszczuk

recenzja worldbysabina fantastyka

    Co jest prawdą, a co jest kłamstwem? Nie dowiesz się tego, póki nie przeczytasz "Drugiej Szansy".

















Julia budzi się w szpitalnym łóżku. Niczego nie pamięta, a miejsce, w którym się znajduje, wydaje się całkiem obce. Nawet jej imię nie brzmi znajomo. Okazuje się, że trafiła do ośrodka Druga szansa, który pomaga wrócić jej do sił po tragedii, jaka przytrafiła się jej rodzinie. To brzmi jak szansa na nowy początek, ale nie wszystko wydaje się takie, jakie na pierwszy rzut oka się wydaje. Ktoś wróży Julii śmierć, na jej drodze pojawią się nieznajoma, która znika za każdym razem, jak pojawiają się pracownicy Drugiej szansy, ktoś szeptać coś do niej, tylko co to znaczy? Coś jest tutaj nie tak, a może to umysł Julii płata figle i faktycznie potrzebuje terapii? Komu może zaufać? 

Macie ochotę na mroczną historię pełną tajemnic? Jeśli tak, to "Druga szansa" może być właśnie tym, czego wam trzeba. Ja tę książkę pochłonęłam w jeden dzień i nie mogłam się od niej oderwać. No bo jak to zrobić, kiedy pytania i wątpliwości mnożą się w szalonym tempie? Klimat tej książki wciągnął mnie w swoją otchłań. Czułam, że coś jest nie tak, a jednocześnie miałam wrażenie, że wszystko mi się miesza. Oddzielenie prawdy od kłamstwa z każdą stroną staje się coraz trudniejsze. 

A zakończenie? To prawdziwa petarda. Szczęka mi opadła i nie mogłam uwierzyć w to co przeczytałam. Kompletnie nie spodziewałam się właśnie takiego finału. Po skończeniu "Drugiej szansy" przez bardzo długi czas jedyne co przychodziło mi do głowy to WOW, ALE TO BYŁO DOBRE. Siedziałam z długopisem w dłoni i nie potrafiłam nic o niej napisać, bo wydawało mi się, że cokolwiek nie powiem i tak nie oddam w pełni klimatu książki. To po prostu trzeba przeżyć samemu i dać się porwać twórczości Pani Miszczuk. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz