poniedziałek, 17 września 2018

Recenzja: Atrament i krew - Rachel Caine

atrament i krew rachel caine worldbysaina książki o bibliotece




  Witajcie w świecie, gdzie posiadanie książek jest surowo zabronione. Każdy, kto ośmieli się sprzeciwić temu prawu, będzie ścigany przez Najwyższą Straż i stanie przed bezwzględną instytucją, która posiada największą władzę na świecie — wiedzę.

,,Jeśli wiedza to władza, to Biblioteka jest największą potęgą na świecie. I najbardziej okrutną..."







 

Magiczny świat jak ze snu...


atrament i krew rachel caine worldbysaina książki o bibliotece
 


  Rok 2020
  Biblioteka Aleksandryjska nie uległa zniszczeniu. Jest największym skarbem na świecie. W swoich murach przechowuje nie tylko książki, ale również pergaminy i wszystkie inne dobra piśmienne, które kiedykolwiek powstały. Dba o to, by każdy oryginał był traktowany z należytym mu szacunkiem. Stoi na straży książek... i broni dostępu do wiedzy.

,,Biblioteka zaopatrywała ciemny lud w mądrość wieków i powstrzymywała ludzkość przed pogrążeniem się w mrokach ignorancji, strachu i przesądów. Ale to jeszcze nie znaczyło, że ma czyste ręce."





... a może koszmar?


atrament i krew rachel caine worldbysaina książki o bibliotece
   Biblioteka Aleksandryjska, choć oficjalnie uważana jest za instytucje dbającą o dobro książek, kryje w sobie złowieszcze sekrety. Kontroluje dostęp ludzi do wiedzy, bo to w końcu wiedza jest największą władzą. Posiadanie książek jest surowo zakazane. Jednak są osoby, które za odpowiednią cenę zdobędą i dostarczą każdą książkę. Przemytnicy nie zważając na karę, są w stanie dostarczyć najrzadszy wolumin, jeśli tylko cię na to stać. W końcu kto nie chciałby poczuć odrobinę władzy wyszarpanej ze szponów Biblioteki?
Jess Brightwell doskonale zna przemytniczy fach. Na polecenie surowego ojca przemyca książki dla klientów. Ta niebezpieczna praca pozbawiła życia jego starszego brata. Fach przemytniczy nie jest Jess'owi na rękę, jednak jego ojciec ma wobec niego inne, bardziej ryzykowne plany. Ma zostać szpiegiem rodziny w Wielkiej Bibliotece, a dla tej wiedza jest cenniejsza niż ludzkie życie.

,,Doktryna Wyłączności stanowi: by chronić i zachować wiedzę dla dobra ludzkości, Wielka Biblioteka musi posiadać tę wiedzę. To oznacza co, postulacie Schreiber?
-Że niezgodne z prawem jest posiadanie oryginałów."


Co ja o tym myślę?


atrament i krew rachel caine worldbysaina książki o bibliotece
  
  Zaraz po skończeniu serii Wampiry z Morganville, sięgnęłam po Atrament i krew. Rachel Caine oczarowała mnie światem Morganville więc i po kolejnym cyklu tej autorki spodziewałam się wiele. Co dostałam? Zacznijmy od tego, że sam pomysł jest bardzo oryginalny (choć miałam skojarzenia z serialem Bibliotekarze). Półki uginają się od powieści z wampirami, a tu mamy pewien rodzaj świeżości pod względem tematyki. Problem w tym, że sukces książki to nie sam pomysł na historię.
Dużym plusem jest również poruszony temat alchemii. Lubie takie smaczki w książkach.
No to w końcu polecam czy nie? No i tu się zaczyna problem. Początkowo zastanawiałam się, czy w ogóle pisać wam o tej książce skoro tak naprawdę nie jestem w stanie jej ani polecić, ani odradzić. To ten typ, który nie pasuje mi do żadnej grupy. Ani złej, ani dobrej. Czegoś w niej brakowało, czegoś, co przykułoby moją uwagę na tyle, by wyczekiwać kolejnego tomu z ogromną niecierpliwością. Tymczasem Atrament i krew Rachel Caine „przeleciał” przez mnie i nie zostawił nic, co byłoby warte zapamiętania. Może to wina bohaterów, którzy nie wzbudzili we mnie większych emocji? Może zabrakło tej jednej iskierki, która połączyłaby to w jedną, fantastyczną całość.


,,Biblioteka istnieje dlatego, że korzysta z niej każdy naród świata, a ona żadnego nie faworyzuje i od nikogo nie zależy. Długo trwało, zanim udało nam się uwolnić od tyranii polityków, królów i duchownych, wiele czasu zajęło zgromadzenie majątku i sił wystarczających do obrony tego, co mamy."



Podsumowanie


   
To mogło mnie uwieść. Mogło pozostać w mojej pamięci. Mogło zająć jedno z pierwszych miejsc w mojej liście najlepszych serii. Mogło... Mogło wiele, a tymczasem pozostawiło mnie w stanie „zawieszenia” pomiędzy oceną przychylną a tą negatywną. Nie wiem, czy sięgnę po kolejną część, ale jeśli tak to mam nadzieję, że poziom będzie wyższy.


4 komentarze:

  1. Okładka bardzo ładna, szkoda ,że pozostawiła Cię w stanie zawieszenia ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm, a ja zaryzykuję ! Brzmi na prawdę ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie jest w moich klimatach więc może mimo to spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka *.* Brałabym dla niej samej :D Już mam pomysł, o jaką książkę poproszę na święta ;)

    OdpowiedzUsuń