poniedziałek, 26 lutego 2018

Recenzja: Zdarzyło się nad jeziorem Mystic - Kristin Hannah

Recenzja Zdarzyło się nad jeziorem Mystic Kristin Hannah

  





Kolejna pełna emo­cji powieść autor­stwa Kri­stin Han­nah, która opo­wiada o losach zwy­kłych ludzi, w nie­zwy­kły spo­sób. 




,,Ludzie odchodzą, a jeśli kochasz ich zbyt mocno, zbyt gwałtownie, ich szybkie i nagłe zniknięcie może zmrozić człowieka do głębi duszy."













Każdy koniec to... nowy początek

   
Recenzja Zdarzyło się nad jeziorem Mystic autorstwa Kristin HannahAnnie — szczę­śliwa żona i matka. Całe swoje życie poświę­ciła córce i mężowi. Wszystko zmie­nia się w dniu wyjazdu jej 17-let­niej córki do Lon­dynu. Jej mąż Blake oświad­cza, że chcę roz­wodu. Zako­chał się w innej młod­szej kobie­cie. Annie prze­cho­dzi zała­ma­nie. Nie wie, co ma ze sobą począć. W końcu całe jej życie obra­cało się wokół domu, męża i córki. Posta­na­wia poje­chać do Mystic. Do swo­jego rodzin­nego mia­sta. Ma nadzieję, że powrót do domu i do ojca pomoże jej przejść przez ten trudny okres. Na miej­scu dowia­duje się, że jej naj­bliżsi przy­ja­ciele prze­żyli tra­ge­die. Kathy zmarła, a Nick nie radzi sobie po jej śmierci. Coraz czę­ściej zagląda w kie­li­szek, by stłu­mić smu­tek po stra­cie bli­skiej mu osoby. To wszystko źle wpływa na rela­cję z jego sze­ścio­let­nią córką Izzy. Annie posta­na­wia im pomóc. Opie­kuję się Izzy, domem, a także wyciąga z dołka Nicka. Z każ­dym dniem zbliża się do tej dwójki coraz bar­dziej. Kiedy Nick i Annie zako­chują się w sobie, oka­zuję się, że dla niej nie jest to takie pro­ste. Pro­blemy, jakie stają im na dro­dze do miło­ści, mogą oka­zać się zbyt duże nawet jak dla pary tak doświad­czo­nych ludzi, jak oni. 



,,Zazwyczaj, kiedy miłość odchodzi, to już na dobre i żadne udawanie, ani pobożne życzenia nie sprowadzą jej z powrotem."



Czy powrót do Mystic był dobrym pomysłem?

  
Zdarzyło się nad jeziorem Mystic Kristin Hanna Recenzja Nasza główna boha­terka jest kobietą, która poświęca się cała mężowi, córce i dba­niu o dom. Dobiera mężowi kra­wat, gotuje, sprząta i dba o każdy dro­biazg. Pamięta o wszyst­kim i stara się, by życie rodziny było ide­alne. Przy­myka oko na nie­obec­no­ści swo­jego męża pod­czas waż­nych uro­czy­sto­ści, nie widzi, że unika on wszyst­kiego, co zwią­zane z rodziną. Na całe szczę­ście, kiedy jej mąż oka­zuje się jesz­cze więk­szym dup­kiem i ją zdra­dza, w Annie rodzi się pyta­nie. Kim jest ona i gdzie przez te lata była? Szu­ka­jąc odpo­wie­dzi w Mystic, staje się kobietą, którą ciężko jest nie polu­bić. Zaczyna w końcu myśleć o sobie, o swo­ich marze­niach i życiu. Dostrzega, że w biegu dnia codzien­nego zgu­biła swoją oso­bo­wość, która została stłu­miona przez ety­kietkę ŻONA/MATKA. 


,,Miłość może wznieść się ponad tragedię i wskazać nam drogę do domu."



   To moje drugie spotkanie z tą autorką i na pewno nie ostatnie. "Zdarzyło się nad jeziorem Mystic" to nie, zwykłe, płytkie romansidło. To książka, która wciąga nas w swoją historię i oplata mnóstwem uczuć. Wywołuje uśmiech i łzy, ale przede wszystkim nie pozwala nam oderwać się ani na chwilę. 

,,- Zawsze mówiłaś, że najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku."




A jeśli lubicie książki poruszające temat macierzyństwa bez oblewania wszystkiego lukrem to zapraszam na recenzję książki Projekt matka.



4 komentarze:

  1. Najważniejsze, że wciąg. To mnie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Autorka ma świetne pióro, a recenzja też ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przeczytam tę książkę, może mi się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przekonałaś mnie do przeczytania tej książki. Dam jej szansę :) Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń