niedziela, 26 lutego 2017

Ujawniona P.C. Cast i Kristin Cast




OPIS
Drastycznie odmieniona Neferet jest teraz bardziej niebezpieczna niż kiedykolwiek wcześniej, a jej żądza zemsty wywołuje panikę w społeczności ludzkiej i chaos w Domu Nocy. Potworne morderstwo przypominające atak wampira kładzie się cieniem na relacje między ludźmi i mieszkańcami campusu. 
Tymczasem Zoey znów zmaga się z problemami osobistymi, a jednocześnie musi stawić czoła potężnej nieśmiertelnej sile, która zagraża światu. Czy zdoła powstrzymać złe moce, zanim rozpęta się prawdziwa wojna? W przedostatnim tomie bestsellerowego cyklu gra toczy się o coś więcej niż tylko przetrwanie Domu Nocy – tym razem zagrożone są życie i dusza Zoey.




„Ujawniona” to już jedenasta część serii, a tym samym przedostatnia i właściwie to nie wiem co mam wam o niej napisać. Niby krótka i niby sprawnie poprowadzona, a jednak mam bardzo mieszane uczucia wobec niej.

Nie mogę powiedzieć, że jest niepotrzebna, bo bez niej seria miałaby sporą lukę i wydaję mi się, że w ostatnim tomie czulibyśmy się zagubieni, a to napewno w niczym by nam nie pomogło.
Kilka ostatnich stron nałożyło na mnie blokadę i nie mogłam jej dokończyć. Dopiero po pewnym czasie końcówka w miarę sprawnie przeszła.
Książka nadal jest poprowadzona z perspektywy Zoey i jej przyjaciół oraz Neferet. To, co mnie trochę drażni to fakt, iż przy Zoey narracja jest pierwszoosobowa, a przy reszcie bohaterów niestety już tak nie jest. Na początku trochę wybijało mnie to z rytmu, ale po pewnym czasie się przyzwyczaiłam.


(...) Uśmiechnął się szerzej, a ja pomyślałam, że wygląda jak chłopiec, który mógłby podpalić swoją rodzinę w środku nocy, a potem powiedzieć, że zmusiła go do tego Barbie jego siostry.


 Co do zachowań bohaterów to dalej nic się w tej kwestii nie zmieniło. Jedynym „zaskoczeniem” (piszę w cudzysłowie, ponieważ trochę się tego spodziewałam) jest Zoey. Do tego jeszcze wizja Afrodyty, która coraz bardziej wydaje się realna. Przyznam szczerze, że pomimo obowiązków jest obarczana młoda kapłanka to denerwowała mnie ta jej wybuchowość. Z drugiej strony sama należę do osób, które oazą spokoju nie są więc może powinnam mieć w tej kwestii więcej zrozumienia dla niej ?
Wiem, że wiele osób prosiło autorki o bliższe przedstawienie Neferet więc pewnie ucieszy je fakt, że autorki spełniły ich prośbę i fragmentów z byłą kapłanką jest dosyć sporo. Do której części ja należę ?

No i tu jest kolejny problem, bo sama nie wiem. Z jednej strony bardzo chciałam poznać jej losy a z drugiej trochę mnie to wszystko przytłaczało. O wiele przyjemniej czytało mi się część z Kaloną.


Mimo że „Ujawniona” nie powaliła mnie na kolana to przyznam, że zakończenia się nie spodziewałam. Zostałam pod koniec miło zaskoczona i oby ostatnia część Domu Nocy cała była jednym wielkim POZYTYWNYM zaskoczeniem.

Zamknęła oczy i czerpała siłę z jego dotyku i słów, modląc się w duchu: "Nyks,pozwól, żeby nasze wspólne dni zmieniły się w miesiące, miesiące w lata, a lata w dekady".





8 komentarzy:

  1. Muszę przyznać,żę nie spotkałam się dotąd z tą serią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta seria należy do takich, których albo nienawidzimy albo uwielbiamy. Ja należę do jej fanów chociaż dostrzegam jej minusy to mimo to wiem, że nieraz do niej powrócę.

      Usuń
  2. Ja też nie słyszałam o tej serii książek. Może czas nadrobić zaległości. Szkoda, że ta część nie była dla Ciebie tak interesująca, jakbyś chciała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że ostatnia część nadrobi zaległości bo jak narazie (po przeczytaniu kilkudziesięciu stron) jestem bardzo mile zaskoczona :)

      Usuń
  3. gdzieś mi kiedyś mignęła ta seria, ale przyznam szczerze, że jakoś mnie ona nie "pociąga"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie chyba najbardziej uwiodła okładka. Mimo, że Dom Nocy ma swoje wzloty i upadki to okładka każdej książki z serii na mnie działa bardzo przyciągająco :)

      Usuń
  4. Uwielbiałam w gimbazie te serię, ale potem szybko ją znienawidziłam. Na półce nadal tkwi chyba 7 tomów. :D Nie chce wiedzieć jak pokręcona ta historia musi być teraz. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie grzeszki popełnione przez autorki są wynagrodzone w ostatniej części :). Niedługo recenzja więc zapraszam ponownie :)

      Usuń